fałszywy weterynarz
life,  veterinary

Fałszywy weterynarz

Ten tekst być może zostanie kijem włożonym w mrowisko. Osobiście mam nadzieję, że dotrze chociaż do ułamka osób, które przeczytały materiał o eutanazji w okresie świąt. Wielu z właścicieli zwierząt nie zdaje sobie sprawy z tego, że są w naszym kraju ludzie, którzy nielegalnie wykonują zawód lekarza weterynarii. Nie wiedzą o tym i powierzają życie i zdrowie swoich przyjaciół w ręce osób niewykwalifikowanych, w ręce oszustów.

Kim jest lekarz weterynarii?

Lekarz weterynarii to tytuł zawodowy, uzyskany przez osobę, która ukończyła kierunek weterynaria na jednym z wydziałów medycyny weterynaryjnej. Ten zawód polega na ochronie zdrowia zwierząt oraz weterynaryjnej ochronie zdrowia publicznego i środowiska. Najważniejszą rzeczą jaką wszyscy powinni zapamiętać jest punkt 3 artykułu 1 Ustawy O zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych:

3. Zawód lekarza weterynarii może wykonywać osoba, która uzyskała prawo wykonywania tego zawodu.

Ustawa z dnia 21 grudnia 1990 r. o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych

Żeby móc leczyć zwierzęta, każdy z nas lekarzy weterynarii, musiał najpierw skończyć studia (moje trwały 11 semestrów), a potem złożyć odpowiednie dokumenty w stosownej okręgowej izbie zawodowej, celem uzyskania prawa do wykonywania zawodu. To jest bardzo istotna informacja – bez PWZ nie można wykonywać czynności lekarsko-weterynaryjnych.

Z tymi papierami było zabawnie, bo trzeba było wydobyć odpis lub oryginał zaświadczenia o ukończeniu studiów/dyplom ukończenia studiów z dziekanatu, wystać się w kolejkach po odbiór zaświadczenia o niekaralności, a potem te wszystkie dokumenty zanieść do izby i czekać na decyzję o nadaniu prawa wykonywania zawodu. Numer prawa wykonywania zawodu znajduje się na pieczątce lekarza weterynarii po prawej stronie. To jak wygląda ORYGINALNA pieczątka określają przepisy prawa.

Nie weterynarz a leczy, czyli Polak potrafi

Nasza nacja słynie z tego, że jeśli się czegoś bardzo chce a nie można, to można. W Polsce działa wiele pseudo zakładów leczniczych dla zwierząt – zarejestrowanych lub nie – w których czynności lekarsko-weterynaryjne wykonuje osoba nie będąca lekarzem weterynarii, ba, która w ogóle nie posiada żadnych kwalifikacji medycznych.

Problem z takimi osobami (osobami niebędącymi lekarzami weterynarii) polega na tym, że samorząd zawodowy lekarzy weterynarii nie może pociągnąć ich do odpowiedzialności zawodowej, ponieważ nie są oni członkami samorządu. Jedyną karę jaką izba zawodowa może w tym przypadku nałożyć to kara dla lekarza weterynarii, który firmuje takie miejsce swoim nazwiskiem, bo zwykle taka osoba figuruje w dokumentacji (mam szczerą nadzieję, że nie śpi spokojnie w nocy). Rzecz w tym, że są miejsca, w których brak jest nawet lekarza weterynarii. Skąd biorą się w tych miejscach leki? Nie wiem.

Art. 30.

1. Kto świadczy usługę weterynaryjną, nie mając do tego odpowiednich uprawnień, podlega karze ograniczenia wolności lub grzywnie.

2. Orzekanie w sprawie o czyn określony w ust. 1 następuje w trybie przepisów Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.

Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 17 stycznia 2017 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o zakładach leczniczych dla zwierząt

I znowu mamy kolejny akt prawny, który jasno określa kwalifikacje i zakres uprawnień zawodowych osób nie posiadających tytuły lekarza weterynarii. Co ważne wszystkie te czynności muszą być wykonywane pod nadzorem lekarza weterynarii. Skąd w ludziach bierze się chęć leczenia kogokolwiek bez odpowiedniej wiedzy i uprawnień? Nie wiem. To tak jakby zapytać skąd wziął się pewien szalony gość od lewoskrętnej witaminy C. Skąd bierze się w tych ludziach tyle pychy i odwagi? Nie wiem.

Osoby, które bezprawnie posługują się tytułem lekarza weterynarii muszą liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami prawnymi, które definiowane są w Kodeksie wykroczeń. Po więcej informacji zapraszam do kancelarii prawnych, bo niestety, dla mnie większość przepisów jest mniej lub bardziej niezrozumiała.

Podsumowanie

Chciałabym, abyśmy wszyscy potraktowali ten tekst jako przestrogę. W sieci, jak i w prawdziwym życiu, roi się od oszustów, którzy nie mają oporów w podszywaniu się pod kogoś innego. Wykorzystują moc białego kitla i oszukują nieświadomych ludzi, a przy okazji zarabiają na swoich pseudomedycznych usługach i suplementach – chociażby wyżej wymieniony pan od magicznej witaminy C, albo pewna „pani doktor” medycyny energoinformacyjnej – co to w ogóle znaczy?

To czy dana osoba ma nadany numer prawa wykonywania zawodu możecie sprawdzić tutaj: lekarze i lekarze dentyści oraz lekarze weterynarii.

Uważajcie na siebie, szczególnie w tym dziwnym czasie pandemii. Pamiętajcie, że najważniejsze jest zdrowie. A celem lekarzy, lekarzy dentystów, lekarzy weterynarii i wszystkich innych zawodów medycznych jest utrzymanie nas wszystkich w dobrym zdrowiu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *