Jeszcze rok temu słyszałam w pracy, że w ogóle nie widać, żebym ćwiczyła na siłowni. To było strasznie nieprzyjemne: halo ludzie, ćwiczę już trzy lata. Teraz często słyszę, że przez spodnie widać, że mam umięśnione nogi. One są dalej pokryte sporą warstwą tłuszczu, pewnie zawsze będą, ale faktycznie widać już, że moja sylwetka staje się atletyczna.