Jestem lekarzem weterynarii – nie jestem Bogiem.
Nie posiadam super mocy, nie jestem wszechwiedząca i wszechmocna. Nie jestem Bogiem. Jestem tylko, albo aż, lekarzem weterynarii wyposażonym w wiele narzędzi diagnostycznych i terapeutycznych, a przede wszystkim w wiedzę i doświadczenie.
Przemyślenia na niedzielę
Jako lekarz weterynarii przyrzekam, że w zgodzie z mym powołaniem, w trakcie pełnienia obowiązków zawodowych będę postępował sumiennie i zgodnie z aktualną wiedzą weterynaryjną…
Wybór drogi
Wydaje mi się, że jestem ostatnią osobą, która powinna Wam coś doradzać, ale za chwilę miną dwa lata odkąd skończyłam studia i chyba coś na temat początków w zawodzie mogę powiedzieć.
Żeby osiągnąć sukces, trzeba mierzyć wysoko.
Nie wszystkim pewnie spodoba się ten tekst, ale na szczęście jest to moje miejsce w Internecie i mogę tu pisać o czym chcę. Nawet, a może przede wszystkim o tym, że żeby w życiu coś osiągnąć to trzeba ostro zapierdzielać. Taki właśnie ma być dla mnie rok 2020 – ma być czasem wielkiego rozwoju i ostrego zapierdolu.